Uwielbiam zapach pieczonego chleba. Kojarzy mi się z czasami szkolnymi gdy jeszcze trenowałam pływanie. Zawsze po treningu z grupką znajomych idąc do szkoły zachodziliśmy do takiej małej rodzinnej piekarni. Każdy z nas brał po pół takiego wypieczonego, ciepłego świeżego bochenka chleba. Coś wspaniałego! Do dzisiaj czuję smak i zapach. A Wy, pieczecie chleb? Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji to zachęcam do skorzystania z przepisu, dodam też przepis na zakwas bez którego nie ma szans na chleb. I pamiętajcie o jeszcze bardzo bardzo ważnym składniku, bez którego nie ma opcji na dobry wypiek – mianowicie – szczypta serca :).
Przepis na 3 chleby.
zakwas
- 3 szkl. mąki żytniej
- 3 szkl. ciepłej wody
Oba składniki łączymy w dużym słoiku, zostawiamy to na około tydzień i potem do lodówki.
Przed robieniem chleba wyjąć zakwas z lodówki, powinien stać w temp. pokojowej przynajmniej przez całą noc.
chleb
- 2 kg. mąki pszennej
- 400 g mąki żytniej
- 4 szkl. ciepłej wody
- 4 łyżki oliwy
- 2 łyżki soli
- dodatki, takie jak siemię lniane, pestki z dyni, słonecznik co chcecie. Ja zazwyczaj dodaję samo siemię, albo to i to.
Krok po kroku…
- Dzień przed pieczeniem połączyć zakwas z mąką żytnią 400g i 2 szkl. ciepłej wody. To pozostawić przez noc.
- Następnego dnia rano dodać do tego 2 kg. mąki pszennej, 4 szkl. wody ciepłej, 4 łyżki oliwy, 2 łyżki soli, dodatki i odrobinę serca :).
- Wymieszać (najlepiej rękoma, proponuję mieć rękawiczki gumowe) i przełożyć do 3 forem.
- Odstawić na min. 8 godzin do wyrośnięcia w ciepłym miejscu, temp pokojowa wystarczy. Ciasto powinno lekko przekraczać formę.
- Wstawić do piekarnika. który nie musi być nagrzany. Pieczemy 180 stopni C przez 1 h.
- Potem wyjąć z foremek i włożyć na 5 min. do piekarnika, wyciągnąć i przykryć ręczniczkiem.
Gotowe! Smacznego! 🙂
Ania dzisiaj zaczynam robić zakwas i za tydzień będzie chlebek.
Dam znać jak wyszło
Twój wygląda super !!!
Na sam widok jest smaczny
Pięknie!!! Czekam w takim razie z niecierpliwością :).
Smacznego!! 🙂