Dzisiaj zaprezentuję Wam mój przysmak z dziecięcych lat. Uwielbiałam! Zapiekankę robiła moja Mama. Nauczyła się ją robić w Londynie podczas pobytu jako au pair. Mieszkała z żydowską rodziną i to w sumie dzięki niej mama posiada w garści pewne pyszne przepisy. Dzisiaj… gdy tylko poczułam w domu unoszący się zapach pieczonej zapiekanki.. to od razu myślami byłam w moim rodzinnym domu jako mała Andzia, czekająca na mamusiowy przysmak.. :). Hm.. dziwne, żeby taka zwykła zapiekanka odgrywała w moim życiu taką ważną rolę heheh. Ale tak! Tak jest. Prosty przysmak, który noszę głęboko w sercu. 🙂 A Wy? Macie takie potrawy, które kojarzą się Wam tylko z domem? Piszcie i podzielcie się nim! Chętnie poczytam! 🙂 A tymczasem zapraszam Was do przepisu.
składniki
- 2 kg ziemniaków
- ok. 30 plastrów sera (tym razem miałam zwykły gouda)
- 2 ząbki czosnku
- 1 szkl. mleka
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- pieprz, sól
- gałka muszkatołowa
- oregano
Krok po kroku…
- Nagrzej piekarnik 190 stopni C.
- Przygotuj surowe ziemniaki. Pokrój je na cienkie plastry.
- Przygotuj naczynie żaroodporne z przykrywką. Wysmaruj dolną część naczynia oliwą i posiekanym czosnkiem.
- Układaj warstwami: ziemniaki, przyprawy (posyp: sól, pieprz, gałka), ser, oregano. Układaj, powinny być mniej więcej trzy warstwy.
- Zalej mlekiem.
- Zamknij naczynie i wstaw do piekarnika. Piecz 1,5h – 2h. Zapiekanka będzie gotowa jak ziemniaki będą miękkie.
Smacznego!