Można powiedzieć, że lato bez niej dla mnie nie istnieje! Obowiązkowo pojawia się podczas pierwszego grillowania! 🙂 Kojarzy się również z moją przyjaciółką Darią, która zawsze powtarza: „Aniaaaa mmmmm… moja ulubiona! Lubię jak ją robisz… ” :). Teraz dzieli nas 1000 km…. a ta sałatka zawsze przypomina mi nasze wieczorne pogaduchy pod gołym niebem …oj tak.. 🙂
Ale na wspomnienia mi się wzięło hahahah – DARIA!!! Przyjeżdżaj!!!!!!!! 🙂 Tęsknię i Kocham! Hahaha
A Was zachęcam do spróbowania przepisu- może i Wam „sałatka” będzie przypominać wyjątkowe chwile. 🙂
składniki
– na dwie osoby- pół gruszki
- łyżeczka miodu
- 2 łyżki oliwy do duszenia gruszki – 5-6 łyżki do sosu
- ser gorgonzola
- sałata (może być każda, która lubicie – lodowa, roszponka, rukola itp. najlepiej wymieszać i zrobić mieszankę)
- garść pestek z dyni
- pół łyżeczki musztardy djon lub zwykłej
- ocet winny 1 duża łyżka lub sok z cytryny
Krok po kroku…
- Na patelce wlać oliwę i miód. Dodać pokrojoną gruszkę w paski. Dusić na lekkim ogniu aż gruszka się lekko zeszkli, zarumieni i odstawić do osobnego pojemnika.
- Nie myj patelni!!!!! Poczekaj aż ostygnie, dodaj jeszcze resztę oliwy, musztardę djon – może być zwykła jeżeli nie masz – ocet winny. Wymieszaj wszystko na patelni, niech składniki po duszeniu połączą się z resztą. Dzięki temu powinien powstać sos do sałatki.
- Na osobnej patelce podpraż pestki z dyni. Robi się to na suchej patelni, od czasu do czasu przerzucaj pestkami. Gotowe są wtedy kiedy wyglądają jak nadmuchane i tak skwierczą hihih.
- Wyłóż sałatę do naczynia, dodaj ostudzoną gruszkę, ser gorgonzola, polej sosem, posyp pestkami.
Gotowe! Smacznego!
Uwielbiam <3 i jak przyjadę to poproszę dużo porcje! <3
Kochana mówisz i masz! Będzie wielka! 🙂